Nie chodzi o to, że masz robić się na bóstwo według instagramowych standardów piękna. Nie chcemy, byś poczuła, że musisz się do czegokolwiek zmuszać lub udawać kogoś, kim nie jesteś. Po prostu wiemy, że samo przygotowanie do randki może być superprzyjemne. I to nie tylko dlatego, że czujesz ekscytujący dreszcz na samą myśl, że znów GO zobaczysz. Wmasowywanie w ciało olejku, dobieranie najbardziej uwodzicielskich nut zapachowych, przeczesywanie włosów palcami, by wyglądały jednocześnie seksownie i nonszalancko – to wszystko może być świetną zabawą i doskonałym preludium do samej randki. Wybrałyśmy dla ciebie kosmetyki, które nie mają sobie równych jeśli chodzi o sztukę uwodzenia. Czas obudzić w sobie kusicielkę.
Nieskazitelna skóra
Zacznij od automasażu twarzy, który cudownie cię zrelaksuje i zniweluje wszelkie napięcia, a do tego sprawi, że twoje rysy staną się bardziej miękkie i delikatne – zupełnie jak podczas kolacji w blasku świec. Świetną technikę automasażu proponuje marka Creamy (możesz o nim poczytać na jej stronie internetowej). Na wilgotną skórę, spryskaną np. Hydrolatem z opuncji figowej, nałóż odrobinę olejku, np. z tamanu i rozpocznij rytuał masowania. Możesz też sięgnąć po jadeitowy roller, który usprawni usuwanie z twarzy nadmiaru limfy, a tym samym zniweluje wszelkie obrzęki. Jesteś piękna? Czas na makijaż.
Promienna cera
Podobno najbardziej seksowna jest naga i świetlista skóra, którą prezentujesz ukochanemu po namiętnej nocy. Rozumiemy jednak, jeśli niekoniecznie masz ochotę pojawiać się bez makijażu na pierwszej randce. Pozostaje sztuka udawania, ale – uwaga – makijażowi w stylu Kim Kardashian mówimy zdecydowane nie! Wyrównaj tylko koloryt cery lekkim podkładem. Świetne są mineralne z gamy Ecolore. W policzki koniecznie wetrzyj róż. Taki trik, będzie działał na podświadomość osoby, z którą się umówiłaś, bo podobno podczas orgazmu nasza skóra subtelnie różowieje. Nie zapominaj o rozświetlaczu – aplikuj go na szczyty kości policzkowych, pod łukami brwiowymi oraz na łuk Kupidyna nad ustami.
Usta stworzone do pocałunków
Miękkie, kuszące, idealnie gładkie – takie usta najlepiej całują i… lubią być całowane. Jednak niezależnie od tego, jak potoczy się wieczór, dobry balsam do ust zawsze warto mieć pod ręką. Co powiesz na masełko śliwkowe firmy Plantea, W składzie znajdziecie drogocenne składniki takie jak: lukrecja, olej kokosowy, olej śliwkowy czy masło shea. Wklepuj je delikatnie opuszkami palców także podczas randki – ten pozornie niewinny gest, działa na wyobraźnię.
Spojrzenie pełne blasku
Oczy są zwierciadłem duszy i… mają swój udział w grze wstępnej. Pomyśl tylko: wszystkie te wymowne spojrzenia, zalotne trzepotanie, źrenice rozszerzające się na widok ukochanej osoby, przypadkowe spotkanie wzroku, podczas których każde z was czuje erotyczny dreszcz – arsenał jest naprawdę spory! Podczas randki na bank będziecie też głęboko patrzyli sobie w oczy, zadbaj więc o pielęgnację delikatnej skóry wokół nich, np. aktywnym kremem pod oczy KOI. Doskonale nawilża i niweluje widoczność zmarszczek, a przy tym jest łagodny dla skóry. Przed aplikacją możesz go na chwilę schować do lodówki. Dzięki temu twoje spojrzenie zyska świeżość, bo opuchlizna czy cienie się zmniejszą.
Jedwabiste ciało
Kąpiel była sprawdzonym rytuałem piękności Kleopatry i wielu pokoleń kobiet po niej, ale ty jesteś nowoczesna i nie marnujesz wody, bo to nieekologiczne. Pod prysznicem sięgasz za to po solny peeling do ciała, np. jaśminowy z kwiatem pomarańczy od Rosafilo. Olejek jaśminowy już od starożytności używany był jako cenny afrodyzjak. Skóra po pilingu jest nawilżona i pięknie pachnie kwiatem jaśminu. Na co dzień nie musisz już nakładać balsamu. Ale ponieważ randka rządzi się swoimi prawami, możesz sobie pozwolić na wmasowanie w ciało jeszcze czegoś pachnącego. Bardzo polecamy esencjonalny balsam D’Alchemy. Formuła bez zawartości wody, oparta o hydrolaty z werbeny, oczaru i kwiatu pomarańczy, wzbogacona o niezwykle cenne oleje i masła roślinne. Gdy chcesz, by twoje ciało wyglądało ultraseksownie, wybierz brązujący balsam do ciała i twarzy pomarańcza z cynamonem od firmy Mokosh. W naturalny sposób nadaje skórze piękny odcień opalenizny. Bogactwo naturalnych olei: z baobabu, słonecznikowego, z marchewki zapobiega wysuszeniu skóry, natomiast wosk z borówki silnie nawilża, zaś macerat z kwiatów gorzkiej pomarańczy rewitalizuje i łagodzi podrażnienia. Ponadto zawiera wyjątkowy i innowacyjny składnik pochodzenia naturalnego „MelanoBronze” z ekstraktu niepokalanka pospolitego, który zwiększa naturalną pigmentację skóry poprzez stymulację produkcji melaniny w melanocytach. Dzięki temu skóra staje się ciemniejsza w taki sam sposób, jak podczas zażywania kąpieli słonecznej, jednak bez konieczności narażania jej na promieniowanie UV.Stworzone z organicznych olejów i botanicznych ekstraktów, zawiera też dodatek naturalnej miki, która pozostawia na skórze subtelną, złotawą poświatę. Dzięki temu, ciało staje się seksownie nabłyszczone, a wszelkie niedoskonałości, blizny, krostki czy pomarańczowa skórka, mniej widoczne. Dodaj do tego wyciąg z cynamonu i pomarańczy, a zrozumiesz, dlaczego to idealny atrybut każdej uwodzicielki!tamanu